Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sew along. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sew along. Pokaż wszystkie posty

2 lutego 2014

Ciuszki nie do końca dla ludzi ;)

English:

Hi! Today about beautician made for sew along challenge with You can find here, and phone case made for my grandmother for grandmother's day. Tomorrow my first day as an intern, I'm little bit scared and I think I won't go to sleep too soon today ;) I will write my feeling after few days on internship :)



Polish:

Witajcie! :) Dziś o kolejnym wyzwaniu, które miało być zrealizowane do końca stycznia, a jak widzicie nie zostało :D Oraz o sprezentowanej robótce z okazji Dnia Babci.

Oba te przedmioty to swego rodzaju ubranka, tyle że nie dla ludzi, a dla przedmiotów ;)


Pierwsze z nich to nowe szaty dla moich kosmetyków czyli kosmetyczka :) uszyta na styczniowe sew along Szczecińskiej grupy szyciowej. Tutorial na stworzenie takiej znajdziecie TU. Bardzo fajnie się szyje, ja do swojej dodałam ocieplinę którą przepikowałam w miejscach styku kwadracików. A tak się prezentuje:




















Drugi ciuszek to etui na telefon, które podarowałam Babci z okazji jej święta. Również posiada w środku ocieplinę. Udekorowałam je trochę kryształkami wygranymi w candy Moniki, choć ten podłużny został w końcu odpruty, bo ciągnął trochę zapięcie.











To takie moje małe usztyki. Od przyszłego tygodnia postaram się napisać o moich doświadczeniach podczas pierwszych dni stażu, już się trochę denerwuję i pewnie dziś nie usnę za szybko ;)


xoxo
Vayle

26 października 2013

Needlebook - Igielnik - niezbędnik :)

English:

Hello:) This post is an ending of october Sew Along. For this months action girls choose Needlebook. A little necessary thing that every tailor should have :) Compared to september choice - sew a coat - this project was definitely easier and it took me only one evening to make it :) I'm really pleased of effect and confident that it's not the last needlebook I sew. Btw. I'm already cutting next one :D Off course my needlebook have to be with dots :D

Polish:

Witajcie :) Dzisiejszy post jest zakończeniem październikowego Sew Along, a zarazem wstępem do mojego kolejnego postu - niespodzianki, którego zgodnie z obietnicą zamieszczę jeszcze w ten weekend :). Na październikową akcję szyciową dziewczyny wybrały książeczkę na igły, popularną w Stanach pod nazwą "Needlebook". Taki mały niezbędnik krawcowej :). W porównaniu do wyboru wrześniowego - szycie płaszcza - ten projekt był zdecydowanie łatwiejszy, a wykonanie zajęło mi jeden wieczór :) Jestem baaardzo zadowolona z efektów, już wiem że to nie ostatni igielnik jaki uszyłam, a w zasadzie następny się już kroi :D Oczywiście w moim igielniku nie mogło zabraknąć groszków :D Oto i on:

:)
Przód:


Tył:
I środek :)
 

Jak Wam się podoba?




W następnym poście przygotowałam dla Was niespodziankę związaną właśnie z tym igielnikiem :)
Tak więc serdecznie zapraszam do zaglądania na bloga :)

BTW. Czy Wy też nie widzicie obserwatorów? Mam z tym problem od kilku dni :/ na żadnym blogu ich nie widzę, tylko puste miejsca.

xoxo
Vayle


9 października 2013

Płaszcz zimowy - w końcu się udało :)

English:

Hello :) I know that You've been waiting for this post for a very long time and I'm sorry for that, but I had a nice surprise on thursday :) My Mom and her Boyfriend decided to make me a surprise and they shown up on 4am and turn everything up side down :D Visit was short but very intensive so I couldn't write on blog. During that visit my atelier got rich with some useful things, but I'll show You it later ;) Now I'll get to the point. I've checked my coat in field few times cause I've finished sewing it week ago on wednesday ;) I have to admit that it was hard to sew it but it was worth it :D I'm very pleased with effect. It's warm and good to wear. I was having problems with lining, wondering why I didn't choose some easier model and shoulders with fitting it for me. It was hard to do holes cause fabric is thick, but my Janome with my help manage to done them :D It is my first handmade coat but definetly not the last one, I've start to wondering about spring coat :D I hope that You will like it :)

Polish:

Witajcie :) Wiem że ten post był bardzo wyczekiwany i przepraszam, że to tak długo trwało, ale w czwartek spotkała mnie miła niespodzianka :) Moja mama wraz ze swym Lubym postanowili sprawić mi niezapowiedzianą wizytę i o 4 rano wpadli do mieszkania przewracając wszystko do góry nogami :D Wizyta była krótka, ale bardzo intensywna, więc nie miałam jak wejść na bloga. W trakcie jej trwania moja pracownia wzbogaciła się o bardzo przydatne rzeczy, ale o tym później ;) Teraz przejdę do sedna :D Płaszczyk zdążył już kilka razy sprawdzić się w terenie, ponieważ tak się złożyło że skończyłam szyć go w środę tydzień temu ;) Muszę przyznać, że szyło się ciężko, ale było warto :D Jestem bardzo zadowolona z efektu. Sami stwierdzicie czy słusznie ;) Jest ciepły i dobrze się nosi, najbardziej namęczyłam się przy wszywaniu podszewki, wtedy to nachodziły mnie pytania czemu nie wybrałam czegoś łatwiejszego na początek :D i dopasowywaniu w ramionach, milion razy zwężałam :D. Ciężko też było zrobić dziurki, bo materiał gruby to maszyna miała problemy, ale z moją pomocą dała radę :D Pierwszy raz szyłam płaszczyk, ale na pewno nie ostatni, już się zastanawiałam nad wersją wiosenną :D. Mam nadzieję, że Wam się spodoba :) Oto efekty mojej pracy:

Ze zbliżenia :D






Na wieszaku prezentuje się średnio.







Na mnie zdecydowanie lepiej :)



Mam nadzieję, że Wam się podoba? :)

To był jak na razie mój największy projekt, sporo się nauczyłam i już chcę więcej :D.

A tu mały kolaż na wystawę  Sew Along :)


xoxo
Vayle


26 września 2013

Tutorial: kokarda bez wiązania :)

English:

Hello :) Lately I don't have time becouse all of my free time I spend by sewing coat in ocasion of Sew Along, so today for You little part of what I've done. Btw. it could be pinned to "unfinished" phone case tutorial. As I wrote, I chose pattern from Burda. Of course I've made some changes ;) For example I added a bow and this is what I'll show You today :) I guess most of You know how to do it but maybe a bow tutorial will help someone :D

 
There are a lot of pictures down there so I think a comment isn't necessary ;) My bow have size 12cm:24cm and middle belt 4cm:8cm.
 
Polish:

Witajcie :) Ostatnio nie mam w ogóle czasu, ponieważ cały wolny przeznaczam na szycie płaszczyka z okazji Sew Along, więc dzisiaj dla Was mała namiastka tego co już zdążyłam zrobić, a przy okazji można to podpiąć pod "niedokończony" tutorial na etui. Jak już wcześniej pisałam na swój tegoroczny płaszczyk wybrałam ten oto wykrój z Burdy:


Oczywiście troszeczkę go zmodyfikowałam ;) Między innymi dodałam z tyłu dużą kokardę i właśnie tym się z Wami podzielę :) Pewnie większość z Was wie jak to zrobić, ale może akurat komuś się przyda tutorial na kokardę bez wiązania :D Ja robiłam z wypustką, ale oczywiście można bez :)

Wycinamy dwa prostokąty, u mnie mają wymiary 12cm:24cm i paseczek na środek kokardy, u mnie 4cm:8cm. Zszywamy prostokąty prawą stroną do prawej, zostawiając ok 3cm szparę.


Obcinamy zapasy i wywracamy na prawą stronę przez pozostawioną lukę :)

Przeprasowujemy, a dziurkę zszywamy. Nie musi być estetycznie ponieważ i tak będzie zasłonięte :)
Następnie przygotowujemy pasek na środek kokardy. Podwijamy długie końce do środka.

Teraz przygotowujemy kokardę :) Łapiemy na środku.
Następnie przysuwamy do środka brzegi.
I nakładamy paseczek :)


Zszywamy z tyłu ręcznie na okrętkę.
I kokarda gotowa :)


Proste, prawda? :)


A teraz uciekam do szycia, bo jeszcze sporo zostało ;)

xoxo
Vayle

10 września 2013

Fiolet fioletowi nie równy - Sew Along

Miał być purpurowy a jest indygo. No cóż jako że ubóstwiam fioletowy (co zresztą widać :P), nie pogardzę żadnym odcieniem, choć niesmak po oczekiwaniu na ten wybrany i rozczarowaniu się zostaje. O co chodzi? O mój nowy nabytek, wełnę na wymarzony płaszczyk. Zbierałam się na uszycie już bardzo długo, ale nigdy się nie zebrałam, aż do teraz. Niedawno odkryłam coś pięknego, a mianowicie Sew Along! Nie wiedziałam, że takie akcje mają miejsce, a są na prawdę bardzo motywujące. Dzięki temu, że się zapisałam do tego cudeńka, mam jakąś taką wewnętrzną motywację, żeby rzeczywiście uszyć to co chcę na czas. Co to jest Sew Along? To taka fajna akcja podczas której osoby z całej Polski w swoich domach, zakładach itp. szyją tą samą rzecz (każdy sam sobie wybiera krój i materiały) i robią to w określonym czasie. W tym miesiącu tym projektem jest płaszczyk. Los chciał, że akurat teraz na to trafiłam, więc wzięłam się w garść, znalazłam wykrój, znalazłam materiał i teraz co? Teraz czekam, bo jeszcze burda mi nie doszła ;( ale materiał odebrałam dzisiaj. Pierwszą reakcją było rozczarowanie, bo miał być inny, ale to jest właśnie urok zakupów przez internet, widzisz tylko zdjęcie i w tym wypadku nie oddawało rzeczywistego koloru. Później jednak przekonałam się do niego, tym bardziej że jest super mięciutki i przyjemny w dotyku, czego się nie spodziewałam po 100% wełnie. Podszewka miała być ciemno śliwkowa, jest granat, no cóż, nie będzie jej widać. Tylko watolina jest taka jak być powinna ;) Poniżej kilka zdjęć jak się materiały prezentują i wykrój który wybrałam na mój tegoroczny płaszczyk :)


Moja przesyłka

 Wydaje mi się, że to flash jest przyczyną przekłamanych zdjęć, bo na moim aparacie też ten kolor wychodzi inny niż w rzeczywistości.
Tkaniny przy zbliżeniu tak się prezentują:


 
A oto wybrany przeze mnie wykrój :) :






Jutro idę na poszukiwania guzików i nici, mam nadzieję że burda też już dotrze i zabieram się za krojenie :)
Na bieżąco będę informować o postępach :)

xoxo
Vayle